niedziela, 9 października 2011

SAL - odsłona szósta

No i zaczynają się schody. Przy konturach myślałam, że sie popłaczę. Już żałuję wyboru kanwy ...do tego obrazka się nie nadaje z pewnością. Ciekawe czy kiedykolwiek go skończę...? :/

1 komentarz:

matka biega pisze...

zapowiada się fajnie - mam nadzieję, że wystarczy ci cierpliwości