Oto moje początki z needlepointem którym zdecydowanie zaraziła mnie
Cyber Julka http://cyberjulka.blogspot.com/ Nie mogłam napatrzeć się na jej piękne prace i postanowiłam sama spróbować coś w miarę prostego :)
Wybrałam projekt Laury J. Perin Mini Mystery Monday #5 http://two-handedstitcher.blogspot.com/2012/02/mini-mystery-monday-5-part-3.html Powiększyłam go nieco i dodałam krzyżyki by haft ładnie wpasował się w szkatułkę którą kupiłam kiedyś na wyprzedaży :)
Bardzo spodobał mi się taki rodzaj haftu więc napewno będę dalej próbować swoich sił w tym temacie.
Szkatułka została podarowana Dominice i mam nadzieję, że cieszy jej oko i serce ;)
Materiały: Len Belfast 32ct w odcieniu brudnego różu,
mulina DMC nr 223, 225, E316
7 komentarzy:
Piękna szkatułka !! Dla mnie ten rodzaj haftu to czarna magia :)
cudeńko :)
Przepiekna praca1 ,bardzo mi sie podoba ten rodzaj haftu, nie wszystkie które zrobiłam niestety sfotografowałam ,teraz wyszywam obrazek z elementaki tych sciegów z tym ,że jedna nitka muliny czasem ,dlatego ciekawi mnie ilu Ty uzyłas ,to pewnie zalezy od splotu tkaniny. pozdrawiam.
cudny! i kolory i struktura!
podziwiam i podziwiam :)
Zmierzch Luny ja wyszywałam 2 nitkami by lepiej kryło :)
Dziękuję Wam za miłe słowa :)
Boska jest, to mój kolejny SKARB od Anetki :*
Boska jest, to mój kolejny SKARB od Anetki :*
Prześlij komentarz